RELIGIA W SZKOLE strona 10 z 19

Czy waszym zdaniem religia w szkołach powinna być ? I prawdopodobnie Religia ma się zaliczyć jako średnia [hehe] . Praktycznie każdy uczeń olewa ten przedmiot ... a co może nie prawda?:D

inteligentny człowiek przeanalizuje wszystko, w co wierzy i albo odrzuci naukę albo przestanie wierzyć w Boga :)

naprawdę masz 17 lat?

wiec powtarzam ze smieszna jest wiara takiego kogos.
Twoim zdaniem ktos kto odrzuca bzdurne wd mnie teorie naukowe dotyczace pewnych rzeczy jest zacofany czy cos w tym stylu?

A jeśli czuję, że nic "duchowego" mnie nie otacza;)

no prawda jest taka, że człowiek o naprawdę silnej wierze będzie odrzucał naukę do samego końca... ale czy to nie kojarzy się trochę z obłędem?

mam nadzieję, że chociaż pierwsza będzie w mojej bibliotece.
Bo ona jest bardzo uboga w książki


jak to kiedyś (bodajże) Einstein powiedział: Nauka bez religii jest ułomna, religia zaś bez nauki - ślepa :)

też prawda, prawdziwi ateiści się tym nie chwalą, po prostu sobie żyją..



niestety, dlatego przydałbym się trochę ostrzejszy rygor..



nie. bo nie w tym celu to pisałem.



tu nie chodzi lubienie czy też nie.. tylko podejście do pewnych spraw..

ateistka? :)


i to prawda... jedno łączy się z drugim...
a słyszałaś kiedyś teorię religijno-naukową na temat stworzenia człowieka?


a masz dostęp do akademickiej biblioteki? tam będą na pewno...

Sterotypy. I choć uważam że JP2 był naprawde wielkim człowiekiem (człwoekiem! nie chodzi mi o papiestwo) - to wiem, że po jego śmierci, młodzi ateiści (ew. agnostycy etc.) mają znacznie wieksze pole do działania, do pokazanie się. Osobiście wykorzystuję to.


Ja w swojej wypowiedzi wspomniałam czas 3kl gimazjum ;P ksiądz mnie uczący wiedział, ze nie jestem osobą wierzącą - powiedziałam mu to wprost, podkreślając iż to jest powód, że nie pójdę do bierzmowania.
Zrozumiał. Dzieki temu dalej mam 2 imiona ;))

Przykładem wiary zachodzącej w obłęd jest np. ortodoksyjny żyd lub wyznawca islamu który pojmuje przesłanie wiary 'dosłownie'...

nie zaniżam ani nie zawyżam swojego wieku :)


nie.
Chodziło mi o to, że każdy w pewnym etapie życia powinien zastanowić się w co naprawdę wierzy. Bo zaprzeczanie sobie jest głupotą.


w każdym przypadku zacznie sobie zaprzeczać. Bo nauka może się mylić, a z wiarą może się nie zgadzać.

ja miałam jedną dziewczynę w liceum... ateistka z pokolenia na pokolenie... naprawdę ją podziwiałam...


i to nie z strony szkoły ale też rodziców...

ja w Boga wierze. Wierze w to ze mnie chroni i moja rodzinę wierzę też w jego obecność.
większość ludzi ulega presji stąd biorą się zachwiania w wierze i taka pseudo wiara. Bo reszta nie wierzy to ja też nie. Głupie ale prawdziwe.

takie biblioteki znajdują się kilkadziesiąt km ode mnie.


nie. Słyszałam teorię czysto religijną (Pismo Święte) i czysto naukową.

no popatrz.. kolega, który uciekł też ma 17... i jaka różnica jest pomiędzy wami...


i tak powstaje problem, kryzys wiary itp...


katolicy bywają o wiele gorsi...