RELIGIA W SZKOLE strona 17 z 19
skoro juz jest taki przedmiot, to powinien sie liczyc i dobrze ze sie liczy ;) niech te osoby co chodza na religie maja cos z tego ;)
Ja nie olewam jestem wierzący ( bynajmniej tak myślę ) Chodzę mam ocenki
jest fajnie można pogadać. Pewnie tyo zależy na jaką nauczycielkę trafisz ... Powina zastać i już się liczy do średniej ;)
ja uważam,że to powinien być przedmiot dla uczniów chętnych. Toż nie każdy chodzi codziennie na 18- stą do kościoła. I może mu się nie pali tak na ten przedmiot. Jak był mały/mała to mamusia za rączke prowadzała z przymusem. A teraz już chyba sami potrafimy wybierać to co chcemy, a nie żeby nam narzucano ten przedmiot.
po to,żebyś potem w 3 gim nie musiał się uczyć cały rok. Bo masz to rozłożone na 3 lata :)
Nie prawda bo w 1 i 2 gimnazjum w ogóle nic nie mowią o bierzmowaniu , no moze tam parę razy coś powie ... , my mieliśmy tak na zasadzie że : otworzyć podręcznik na stronę taka i taka i przeczytać temat , a potem umówimy go ... i tak cały czas do 3 gimnazjum praktrycznie było ..:)
LOL no to sie teraz niezle usmiałam. Syf jest tak jak był, tyle, że potem pod koniec roku szkolnego, kazdy namawia ksiezy na naciagniecie oceny i to jak zwykle sie udaje :D
ma sie liczyć ?! W mojej szkole liczy sie do średniej i był to jedyny przedmiot z którego miałem ocene dopuszczającą na koniec roku szkolnego ... Gdybym miał chociaż 4 wyciągnął bym na koniec 4.3 a miałem 4.1 przez głupią religie ...
Nie powinno byc wogóle religii w szkole ... A jak miała by być to nie nauka o chriustysie, wkuwanie listów do apostołów tylko na czym opierają sie inne religie .... Poznać od podstawy jak wygladają praktyki innych religii nie tylko katolickich-chrześcijańskich ...
Ja np. przez ocene dopuszczającą nie miałem bieżmowania ... Jeszcze 2 miesiące temu lekko byłem zdenerwowany a teraz mi to lata ....
Religia jako nauka poznawania a nie jako nauka w sensie zakuwania i oczywiscie zeby nie wliczyła sie w średnią ...
To jest fansmantagoria zeby było 2 religie w tygodniu a np. w 1,2 klasie gimnazjum po 1 fizyce,biologii,geografii,chemi ....
Polska nie moze byc krajem który boi sie księży ... Żeby za pieniądze z naszych podatków powstawały kościoły ?! Księża jeździła samochadami za 400.000 tys. złotych ?! PARANOJA !!!!!!!
pozdrawiam :)
Wg mnie nie powinno być. A przynajmniej uczeń powinien mieć wybór, czy chce uczęszczać na religię czy nie, Tak w mojej szkole było.
Mimo, że nie wierzę w boga, chodzę na religię, bo łatwo dobre oceny złapać, chociaż jak katechetka nieraz coś powie to mówię jej co o niej myślę i za dobrze na tym nie wychodzę
nie. kto chce sie uczyć ma od tego kościół i codzienne msze.
już sie zaliczała w tym roku.
ja starałam się nie olewać a miałam takiego księdza że nie zdałam jednego sprawdzianu, bo chora byłam a miałam same 5 i 4. To na koniec dał mi 3 to mi średnią całą zepsuło ;/
no to chyba trochę inaczej u Ciebie w sQl jest ;) u mnie było przygotowanie od pierwszej kl. i tak całe 3 lata się uczyliśmy no i przed bieżmowaniem egzaminy ;/ jak dziś pamiętam miałam 3+ z nich :D hahaha . :))) ale w sumie mam katechetę, co na prawdę każe się uczyć ;/