SUMY :mrgreen: strona 7 z 14

Witam

takie o to pytanie

1. Wasze przygody na egzaminach .. matura.. sesja.. ewentualnie coś innego
(macie jakies wspomnienie z jakże istotnych chwil waszego życia)

Jeśli chodzi o mnie.. to nie zapomnę nigdy matury ustnej z angielskiego
mówiłem właśnie Topik o tradycjach (jedyny z 40 jakiego się nauczyłem przez cały rok i ten sam wylosowałem ) no i zadowolony z siebie ..wyczekuję pytań od komisji ..
Babka zapytała mnie kto przychodzi na Święta Bożego Narodzenia
zaczynam wymieniać jej całą rodzinę..
ona że to nie to..
..no to ja ..medytacja.. kto jeszcze do mnie przychodzi..
w końcu przez śmiech powiedziała mi że chodzi jej o Mikołaja.. i że mam już iść
zdałem

Nie odpisuje

bo my się uczyliśmy .. wasze mozna było zdać ..bez nauki

udajesz trudną do zdobycia

taaaaa

Nic nie udaję

egzamin gimnazjalny
wszyscy zestresowani czytamy pierwszy czy drugi tekst
i najgle czytamy "lajf is brutal end ful of zasadzkas"
patrzymy jeden na drugiejgo i zaczynajmy sie smiac.
Szanowna komisja pyta z czego sie smiejemy.
Wstaje kolega i moi " kÓrwa tu je chyba bląd"

na próbnych testach gimnazjalnych zostałam wpisana do protokołu jako osoba zakłócająca spokój.

i nie chwalę się jakby co :/

zero kultury


co robiłaś

Nie pisąłem to nie weim ;)

żadnych egzaminów

zamiast ogloszenia napisalam przemowienie
wstyd i hanba

głupi ma szczęscie


prawie to samo
ale dobrze się skonczyło ?

prawdopodobienstwo bylo male, ale jednak sie trafilo. tylko pogratulowac



skończyło się kilka pkt mniej.
podeszłam do sprawy bezstresowo. bylam zbyt pewna siebie.
stres na egzaminach jest potrzebny jak najbardziej.

upiekło mi się wiem


aha.. no ale liczy się przecież zdanie


to zależy co ona powoduję..
mi stres..pomoga stac się wygadanym ..innym stres odbiera mowe