czy sadzicie ze istnieje mozliwosc ze na maturze 2010 zniosa jednak matematyke jako obowiazkowy przedmiot dla zdajacych (czyli dla rocznika 91)? ;p
lista tematów
matematyka ;] strona 5 z 5
Konto usunięte: czy sadzicie ze istnieje mozliwosc ze na maturze 2010 zniosa jednak matematyke jako obowiazkowy przedmiot dla zdajacych (czyli dla rocznika 91)? ;p
Sa ludzie humanisci i sa ludzie - umysly scisle...
nie kazdy jest humanista a musi zdawac polski, dlaczego, wiec matematyka mialaby nie byc obowiazkowym przedmiotem?

powinny byc rowne szanse dla maturzystow, dlatego uwazam, ze to dobry pomysl ;]
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Tak to straszne ubolewam nad tą maturą z matematyki...i nie powinna być obowiązkowa ktoś tu zaraz powie ,że j.polski jest obowiązkowy więc czemu nie matma ,a no dlatego ,że nie każdy potrafi liczyć niektórzy by chcieli ,a i tak im nie wychodzi...co do polskiego nie ma wątpliwości, że każdy z nas powinien czytać(ze zrozumieniem-analfabetów użytkowych nie brakuje!) i mówić poprawnie...przecież to nasz język!
Konto usunięte: co do polskiego nie ma wątpliwości, że każdy z nas powinien czytać(ze zrozumieniem-analfabetów użytkowych nie brakuje!) i mówić poprawnie...przecież to nasz język!
a matma i logicznie myślenie to co? jak chcesz pozostać debilem do końca życia, to proszę bardzo. Bez matmy na pewno ci się to uda...
Konto usunięte: a matma i logicznie myślenie to co? jak chcesz pozostać debilem do końca życia, to proszę bardzo. Bez matmy na pewno ci się to uda...
mhm...czyli uważasz...że roczniki ,które nie miały na maturze obowiązkowej matematyki to debile...żal mi Cię!
...uważam, że matematyka nie jest mi potrzebna do logicznego myślenia...jestem też zdania, że podstawy typu dodawanie, mnożenie, procenty i lokaty przydają się w życiu ,ale czy musimy brnąć w rzeczy całkowicie nie przydatne...?
Konto usunięte: jestem też zdania, że podstawy typu dodawanie, mnożenie, procenty i lokaty przydają się w życiu ,ale czy musimy brnąć w rzeczy całkowicie nie przydatne...?
zgadzam sie jak najbardziej z tym! bo do czego przyda mi sie zliczanie wielomianow, redukowanie pozniej, zaznaczanie nierownosci czy rozszerzanie wyrazen wymiernych albo obliczanie symetralnej odcinka no i inne takie pi.

Konto usunięte: jestem też zdania, że podstawy typu dodawanie, mnożenie, procenty i lokaty przydają się w życiu
tez jestem tego zdania! jakies pola tez, oprocentowania itd. chociaz w dzisiejszych czasach idziemy wziac kredyt np i wszystko mamy podane jak na tacy od przedstawicieli handlowych ;] wiec zmierzamy do nikad chyba...