Pytanie zawarte w temacie. Jakies pomysly zeby sie wypowiedziec?
Co sądzicie o mundurkach w szkołach? strona 5 z 8
Dzisiejsze mundurki w Polsce są beznadziejne.
Zwykły kawał szmaty, który po kilku praniach wygląda jak worek na kartofle.
W mojej byłej szkole wprowadzili coś takiego, ale nikt nie miał zamiaru się w tym pokazywać - i dobrze, dyrekcja w końcu zrezygnowała z tego badziewia.
Po cholerę kombinować z jakimiś sweterkami skoro wystarczy zwykła koszula, krawat, czarne spodnie i buty, aby wyglądać jak porządny człowiek a nie jak idiota.

W mojej aktualnej szkole mundurek jest oparty właśnie na tych zasadach, bardzo mi się podoba (mam na zdjęciu).
fakt
stwierdzenia faktu
madre posuniecie
hmm... jak profesorkowie:D
pomysł sam jest dobry, wykonanie mniej dobre.
Szkoła to nie rewia mody, a wiele dziewcząt myli ja po prostu z burdelem.
A jeśli ktoś powie, ze ktoś chce zabić jego indywidualizm to wyśmieję, bo jeśli ktos potrafi podkreślać swój indywidualizm tylko poprzez strój to jest dupa a nie indywidualista.
jedni narzekaja innym się to podoba... ludziom jeszcze nigdy nikt nie dogodził

ale np. w gimnazjum uważam to za stosowne nosić mundurki...
w tym wieku dzieci przechodzą trudny okres... i dzieki nim sa pod wzgledem stroju na jednym poziomie co mi sie podoba :))
Ja mundurki nosiłam całe gimnazjum i LO także bedzie "pod patronatem" umundurowania.
Jestem za, o ile mundurki są wygodne ( bo to podstawa ) i z jakiegoś neutralnego materiału, najlepiej żeby się zbytnio nie gniotly, bo nie ukrywaym, że gdy w gimnazjum mialam biale koszule, to był dosyć spory problem, bo codziennie trzeba było nową ( świeża ), rano prasowac, ponadto straszliwie uwierały ( coż, nic nie poradze, że nienawidze takich typowych koszul ). Teraz moje mundurki są już lepsze, dużo praktyczniejsze, schludne, nie ma żadnej rewii mody, nikt się nie będzie lansowal bynajmniej.
Ja jestem przeciw bo szkoła to nie tylko szkoła, tam się człowiek przystosowuje towarzysko jeden z pierwszych kontaktów z ludźmi innymi niż Ci z podwórka, każdy jakoś siebie określa, poza tym nie każdy lubi wyglądać tak samo, a po następne - jakbym miał patrzeć tak żeby każdy wyglądał równo to tak samo powinniśmy zakazać jeździć mercedesami po ulicach tylko kazać wszystkim jeździć polonezami, jednych stać na lepsze ciuchy jednych nie proste
więc to gówno nie indywidualizm.
Indywidualizm ma się w sobie a nie na sobie
a nie pomyślałeś, że szkoła to po prostu instytucja państwowa i dlatego powinno sie do niej chodzić przyzwoicie ubranym?
Ja nigdy nie miałam obowiązku ich nosić.
Jak bym nsiła teraz pewnie byłabym na nie.
ale patrząc z pewnej odległości w sumie dobrze. zwłaszcza w podstawówce. Szacunku się mozna nauczyc dla samego siebie i otoczenia bo wszyscy wyglądają pratywcznie tak samo.
nie był to taki masakryczny pomysł. Chociaż fakt faktem ze mudnurki czesto zrobione są na odczep się albo np z materiałów które fabują ;/ to jużnie jest mile.