
Ale radzę się zastanowić. Dam przyklad: znam osobę po zawodowce prowadzącą własną firmę,żyje w luksusie (szczerze to znam więcej takich osób).
Natomiast w mojej rodzinie większość osób ma skończone studia, niektórzy po kilka kierunków i zarabiają psie pieniądze w porównaniu do tego, co tamci po zawodówce mają. Coraz częściej slyszy się, że nawet po studiach ciężko jest o pracę, a zarobki od dawna nie są adekwatne do wyksztalcenia.
czy więc opłaca się uczyć? Co z tego będziemy mieli?
zapraszam do dyskusji...
