Konto usunięte: co mam przez to rozumieć?
że bez żadnej szkoły gówno osiągniesz, to że 1 na 40 osób udało się po zawodówce rozkręcić w mękach jakiś biznes, nie znaczy że ten kraj to eldorado, proponuje Ci iść do takiej fajnej instytucji i zapytać się, jakie są warunki założenia firmy, jakie są koszty, ubezpieczenia itd., bez szkoły możesz jedynie popracować w Tesco, Obi itp placówkach i po paru latach zostaniesz kierownikiem działu o ile...w tym czasie ktoś z mgr bądź licencjatem nie wygryzie Cie z tego marzenia, radzę też popytać się rodziców o ile pracują (czego im życzę) co to jest ZUS i Urżąd Skarbowy, ile % ich miesięcznej kasy tam trafia, aha padają tutaj słowa że jak ktoś jest po zawodówie i ma wyuczony zawód to praca od razu za miliony, hahaha zapraszam więc do pierwszego lepszego pracodawcy...budowlanego (bo niby taki popyt teraz na budowlańców) rzuci Cię na rusztowanko ;) wyuczony zawód to fajna sprawa, ale żeby iść do pracy, to 3ba mieć jeszcze co najmniej rok, dwa doświadczenia w takim zawodzie (praktyki,staże) itp itd, ciesz sie Martusiu, że masz mądrą matkę i dobrze Ci karze, bo Twoja mamuśka przeżyła zmiany ustrojowe, tak- kiedyś praca przychodziła do Ciebie, dziś nawet po zawodówce musisz sie za nią nalatać, po studiach masz w ręku argument, który pozwoli Ci na rozmowie kwalifikacyjnej zacząć rozmowę od np 2 tysi na rękę, a wielka konkurencja? cóż od zawsze była duża konkurencja na rynku i od zawsze 3ba się przebijać, tylko osoby ambitne i zdeterminowane znajdą pracę, dobrą pracę, pamietaj że jak kiedyś złożysz podanie o prace załóżmy do firmy fryzjerskiej i skonczysz w zawodówce zawód fryzjera, to jesli ja skoncze zarządzenie i marketing, to ja zostaje w tym zakladzie fryzjerskim automatycznie kierownikiem, menedżerem a Ty jesteś o czarnej roboty za pół darmo, z czego ja czerpie korzyści, kto na tym lepiej wychodzi?;)