u mnie w szkole od lat uczą księża...
księza w liczbie mnogiej bo co roku sie zmienia, wylatują albo sami rezygnują...
ostatni był najgorszy z możliwych^^
zadawał pytania typu 'czy Jezus spadł z nieba jak terminator'...
stwierdził na drugiej lekcji że jestem 'dzieckiem szatana, jestem zua, mam zuo w duszy i w oczach i w sercu'
czy u Was było podobnie? i zachęcanie przez księdza do oglądania filmów typu 'egzorcyzmu emili rose' xddd... i tak w sumie tyle z tych 'lekcji wyniosłam' bo ledwo wchodziłam do klasy a już mówił że mam wyjść^^ więc wkońcu w ogóle nie przychodziłam.
a u Was coś sie zdarzyło podobnego? z nauczycielem religii, katechetą, księdzem albo inny nauczyciel mówił Wam podobne rzeczy?
chyba tylko ja mam to 'szczęście'.
pozdrawiam:))
ksiądz^^ strona 1 z 3
nasza katechetka jest spoko ale od tego roku będzie nas uczył ksiądz - jakiś tam nowy. Wcześniejsze roczniki uczył taki wyczesany ksiądz
w gimnazjum lubiłam swoją katechetkę. Obecny ksiądz ogromnie mnie irytuje, ale nie wdaję się w dyskusję z nim.
U mnie było w miarę normalnie. Co chwilę tylko uwagi, że dzisiejsza młodzież wie jedynie co to jest miłość łóżkowa, krzakowa itp.
Hmm... u nas to raczej jest chwila lekcje która najczesciej konczy sie ogladaniem filmu na DVD w stylu Ona to On i jakies takie inne komedie ;P
Jeden z księży który mnie uczył przegrał plebanię w karty :) luzak był, chodził w wytartych sztruksach swetrze i tylko ten pasek na szyi miał z odzienia księży
ja mam księdza który sądzi ze wszystkiemu co złe winne są kobiety poczynając na Ewie kończąc na naszej klasie (gdzie jest 20 dziewczyn i kilku tylko chłopaków) brr
Ksiądz, który uczył mnie religii rok, w podstawówce, potrafił całą lekcję przegadać o swoich wyjazdach do Izraela, o tym jak jeździł tam na wielbłądzie i klaskał, kiedy samolot wylądował, opowiadał to na co drugiej lekcji, do tego stawiał niesprawiedliwe oceny, pamiętam sytuację, kiedy dostałam ze sprawdzianu ocenę niżej od koleżanki z ławki, a miałyśmy identyczne odpowiedzi, ona dostała 4, a ja 3, tylko dlatego, iż ksiądz uznał, że ona `bardziej się starała` . Za to w liceum miałam bardzo fajnego księdza.