Nie wydaje Wam się czasem, że połowa tego czego uczymy się w szkole jest nieprzydatne? Ja zauważam to bardzo często. Jestem w klasie humanistycznej, klasa ma na celu przygotowanie uczniów do matury z J. polskiego, angielskiego, historii, WOS-u (takie mamy rozszerzenia programowe). Jednak wychodzi na to, że najwięcej czasu poświęcam nauce fizyki, chemii i matematyki. Mam z tymi przedmiotami duży problem, więc nie raz zdarzyło się że uczyłam się caly prawie dzień na fizykę i nie starczyło czasu na nauczenie się np. na polski.
Nie uważacie, że uczniowie w szkołach śednich sami powinni sobie wybierać przedmioty jakich chcą się uczyć? Takich, które będą potrzebne do zdania matury i dostania się na wybrany kierunek studiów? Moim zdaniem (zresztą nie tylko moim) fizyka ani chemia się w życiu nie przyda, jesli chce się iść na psychologię albo inny humanistyczny kierunek.
Btw. Na jakie studia się wybieracie?
Chodzicie do klasy o jakim profilu? ^^ (bądź chodziliście)
... i Wasze opinie na ten temat ^____^
lista tematów
niepotrzebne przedmioty
Konto usunięte: Jestem w klasie humanistycznej, klasa ma na celu przygotowanie uczniów do matury z J. polskiego, angielskiego, historii, WOS-u (takie mamy rozszerzenia programowe). Jednak wychodzi na to, że najwięcej czasu poświęcam nauce fizyki, chemii i matematyki.
Zależy od nauczyciela w gruncie rzeczy, niektórzy mogą w takiej klasie bardziej pobłażliwie podchodzić do przedmiotu,
Na przykład moja koleżanka z humanistycznej z lo miała z matematyki tak banalne zadania, że aż przykro było porównywać jej sprawdziany z moimi.
Z drugiej strony, wybierając lo czy technikum ma się ile, 15 czy 16 lat,
Podczas trwania nauki w szkole średniej wielu osobom mogą zmienić się zainteresowania, i na przykład mogą po klasie humanistycznej zapragnąć iść na studia związane z ekonomią. W takim przypadku przydaje się ta niby niepotrzebna nauka z lo czy tam technikum.
Konto usunięte: Mam z tymi przedmiotami duży problem, więc nie raz zdarzyło się że uczyłam się caly prawie dzień na fizykę i nie starczyło czasu na nauczenie się np. na polski.
To już zależy od tego jak zarządzasz swoim wolnym czasem.
Konto usunięte: Nie uważacie, że uczniowie w szkołach śednich sami powinni sobie wybierać przedmioty jakich chcą się uczyć?
Zły pomysł, bo moim zdaniem trzeba mieć podstawy wiedzy ogólnej, chociażby i po to żeby nie wychodzić na frajera w inteligentnej dyskusji, nazwijmy to.
Konto usunięte: Moim zdaniem (zresztą nie tylko moim) fizyka ani chemia się w życiu nie przyda, jesli chce się iść na psychologię albo inny humanistyczny kierunek.
No i dlatego masz w humanistycznym profilu tylko chemię podstawową i fizykę.
Żebyś wiedziała, co to jest atom. ;x
Konto usunięte: Btw. Na jakie studia się wybieracie?
Chodzicie do klasy o jakim profilu? ^^ (bądź chodziliście)
LO o profilu biznesowym, teraz studiuję zarządzanie.
W jednej z wielu firm mających kontakty ze Skandynawią. Jeśli filologia norweska jest co trzy lata i co trzy lata wypuszczają 20 osób, to chyba świadczy o niszowości tego języka?
Poza tym można pojechać do Norwegii, zrobić zaocznie zarządzanie czy inne niepotrzebne g**no i mieć super-ekstra CV, z którym przyjmą do pracy wszędzie
Konto usunięte: Nie porównuj dorosłych ludzi do młodzieży.. dużo osób olewa szkołę z lenistwa a nie umiejętności, dopiero po pewnym czasie zaczyna to do nich docierać..
ale jesli olewaja szkole to po co maja miec ten przywilej??
moze wtedy dwa razy by sie zastanowili nim by ja olali.
ja nie place.
prawda, ale jezeli ktos przez wiele lat nauki nie zdobyl podstawowej wiedzy, to juz jej raczej nie zdobedzie.
Konto usunięte: Poza tym można pojechać do Norwegii, zrobić zaocznie zarządzanie czy inne niepotrzebne g**no i mieć super-ekstra CV, z którym przyjmą do pracy wszędzie
Właśnie, z tym że ja bardziej patrzyłam pod kątem Finlandii, a nie Norwegii. Ale wyszło jak wyszło, zarządzanie robię teraz, na trzecim roku mam zamiar dobrać sobie drugi kierunek.
Swoją drogą naprawdę lepiej to studiować niż zarządzanie - tylko na moim roku na mojej uczelni na samym zarządzaniu jest 300 osób. Więc dodaj sobie ludzi z innych uczelni do tego, a to tylko jeden z kierunków ekonomicznych, dorzuć jeszcze ludzi z innych.
Poza tym jeżeli patrzysz na studia tylko pod kątem " praca " to Ci bardzo gratuluję, lepiej iść na coś co się lubi, bo na dobrą sprawę żaden kierunek nie daje Ci stu procentowej szansy na zatrudnienie.
Jak można przez wiele lat nauki nie zdobyć podstawowej wiedzy?
Przecież nawet jak ktoś się za bardzo nie uczy, to fakt, nie potrafi zbyt dobrze ogarnąć przedmiotu, ale podstawy ma zawsze. Tak jak z tabliczką mnożenia. ;x
Konto usunięte: Poza tym jeżeli patrzysz na studia tylko pod kątem " praca " to Ci bardzo gratuluję, lepiej iść na coś co się lubi, bo na dobrą sprawę żaden kierunek nie daje Ci stu procentowej szansy na zatrudnienie.
Jakby mi zależało na pieniądzach, to pchałbym się na prawo.
Domyślam się, że mogę klepać biedę po filologii, ale nie chcę robić w życiu czegoś, co by mnie męczyło.


