witam, szkoła jak szkoła, wagary podstawą ! znacie jakies dobre sposoby na usprawiedliwienia, w miare o rygnialne i takie coś ciekawe. ( oczywiscie powazne )
usprawiedliwienia. strona 1 z 2
Ja pamietam ze sam wypisywalem sobie usprawiedliwienie a rodzice na dole sie podpisywali tyllko ze pisalem to usprawiedliwienie tak ze dzien ktory mial byc usprawiedliwiony (bo zazwyczaj byl jakis o ktorym rodzice wiedzili) pisalem z delikatnymi odstepami i tak np wychodzil : 10,10,08. Jak juz uyskalem podpis to dopisywalem sobie przed 10 po przecinku np 8 lub jakis inny dzien po 10 i tak za jedno usprawiedliwienie mozna bylo sobie dwa dni spokojnie usprawiedliwic. Bardzo dobry pomysl. spisywal sie przez wszystkie lata lo :D
Podstawa jest tez dobra zabawa. Jakos potrafilem powiazac te dwie sprawy kolezanko i co ? I jestem na 3 roku medycyny na AM we wrocławiu... Wiec nie widze w tym problemu. Ale Ty pewnie wsypywalas cala grupe jak chciala sie ulotnic np z zajec religii heh... O shit to jeszcze sa tacy ludzie w szkolach ? Gratuluje
dziś w szkołach to w większości przypadków chołota :)
a ja na pierwszym roku magisterki z socjologii :)
nie musiałam bo gdy u mnie się wagarowało to chodziliśmy wszyscy razem solidarnie... a autor jak wnioskuję z poprzednich jego tematów jest zwykłym cwaniakiem, któremu się uczyć nie chce :)
hehh a ja to mam zaprzyjaźnionego lekarza (kumpel moich starszych na którym i ja mogę polegać ;P) i zawsze mogę się do niego zwrócić o pomoc. Oczywiście pełna dyskrecja, starzy nic nie wiedzą ;) :D
a u mnie w liceum obowiązywała zasada - każdy dzien do usprawiedliwienia na osobnej kartce.
o proszę, wiedzieli jak zaskoczyć :F
jeśli nie chciało mi się iść do szkoły - spałam dalej :D
Podstawą jest nauką..
Głupota.. niektórzy pewnie żałują, że nie boli.
Ja cały czas jestem za modelem jak na zachodzie. Rodzicie powinni płacić za każdy dzień opuszczony przez dzieci.