siemenssss
Posty: 3648 (po ~106 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 11
siemenssss
  16 Septiembre 2008 (pierwszy post)

Witam. Dziś w szkole zaczepiły mnie jakieś karki z 4 klasy zawodówki albo technikum i zablokowali mi przejscie w dodatku miałem z nimi utarczki słowne, ale tym się wogóle nie przejołem. Najbardziej wkurzyło mnie to że obok stała nauczycielka i się gapiła na nasze przepychanki i nawt nie zaeragowała!! Co to wogóle za nauczycie że ma w d**** bezpieczeństwo w szkole. Z wyrazu jej twarzy uznałem ze to taka wystraszona kukiełka że boi się odezwać mimo że mogła cały ten konflikt zażegnać. A na apelu mówili jacy to nauczyciele troskliwi!! Co o tym sądzicie?

iMadi15
iMadi15
  17 Septiembre 2008

W mojej poprzedniej szkole to się często zdarzało. Nauczycielka po prostu bała się reagować, bo może i ona jeszcze dostanie.. :and:
W obecnej mojej szkole za przekleństwo na korytarzu przy 'przypadkowej' obecności nauczyciela lecisz do dyrektora.
W szkole mojego brata jest jeszcze lepiej. Za bójkę na korytarzu wylatuje się ze szkoły;]

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.