Qbkens
Posty: 23492 (po ~105 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 20
Qbkens
  1 Septiembre 2008 (pierwszy post)

Witam :)
Wczoraj w TV prezesa Waltera w wieczornym wydaniu informacyjnym był wątek o nauczaniu dzieci w domu. Coraz więcej rodziców decyduje się na taką formę edukacji swojego dziecka. Biora jego los we wlasne ręce.
Pyt. łan: co sądzicie o takiej formie nauczania dzieci przez swoich rodziców
Pyt. cfaj: Znacie takie osoby? (pomijając osoby które z powodu "siły wyższej" nie mogą chodzić do szkoły)
Osobiście uważam zamykanie dziecka w domu za zbyt protekcjonalne. Odbiera się dziecku możliwość integracji z rówieśnikami. Budowanie więzi jest wtedy utrudnione.

domissia15
domissia15
  1 Septiembre 2008

starszne :ninja;

domissia15
domissia15
  1 Septiembre 2008

straszne :ninja:

Ziomaleckiii17
Ziomaleckiii17
  1 Septiembre 2008
Qbkens
Qbkens: Pyt. łan: co sądzicie o takiej formie nauczania dzieci przez swoich rodziców

uważam,że rodzice nauczając dziecko w domowym zaciszu, pozbawiają je możliwości nauczenia się budowania relacji z rówieśnikami,przez co mogą wyrosnąć na egositów, którzy nie potrafią porozumiewać się z ludźmi :and:
Reasumując, jestem przeciwna tego typu praktykom :nie:

Qbkens
Qbkens: Pyt. cfaj: Znacie takie osoby?

:nie:
Ziomaleckiii17
Ziomaleckiii17
  1 Septiembre 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: egositów

*egoistów
:zonk:
Rosiczka00
Rosiczka00
  1 Septiembre 2008
Qbkens
Qbkens: Pyt. łan: co sądzicie o takiej formie nauczania dzieci przez swoich rodziców

nie widzę sensu, cały urok szkoły od zerówki kończąc na średniej polegał na zawieraniu coraz to nowych znajomości. Pierwsze miłości, pierwsze wycieczki, integracje ... :ninja:
PatQa1406
PatQa1406
  1 Septiembre 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: nie widzę sensu, cały urok szkoły od zerówki kończąc na średniej polegał na zawieraniu coraz to nowych znajomości. Pierwsze miłości, pierwsze wycieczki, integracje ...

dokładnie tak ^^
MajkaSasiadka
MajkaSasiadka
  1 Septiembre 2008

Nie znam takich osób, a co do nauki w domu, to zgadzam się z Tobą, dziecko powinno chodzić do szkoły z rówieśnikami, ucząc się w domu traci możliwość usamodzielnienia się. Często też rodzice nie potrafią być konsekwentni, odpuszczają swojemu dziecku naukę, gdyż ono po prostu tego nie chce.

ThoseWereTheDays
ThoseWereTheDays
  1 Septiembre 2008
Qbkens
Qbkens: Pyt. łan: co sądzicie o takiej formie nauczania dzieci przez swoich rodziców Pyt. cfaj: Znacie takie osoby? (pomijając osoby które z powodu "siły wyższej" nie mogą chodzić do szkoły)

odp. ferst :ninja: : glupie to jest, bo dziecko szczegolnie mlodsze powinno miec kontakt z rowiesnikami.
odp. 2. niet.
baskas4
baskas4
  1 Septiembre 2008
Qbkens
Qbkens: co sądzicie o takiej formie nauczania dzieci przez swoich rodziców

głupota. takie dzieciaki nie potrafią zyć w grupie.

Qbkens
Qbkens: Znacie takie osoby? (pomijając osoby które z powodu "siły wyższej" nie mogą chodzić do szkoły)

nie.
uzak
uzak
  1 Septiembre 2008
Qbkens
Qbkens: co sądzicie o takiej formie nauczania dzieci przez swoich rodziców

złe. bo dzieci nie maja kontaktu z rowiesnikami

Qbkens
Qbkens: Pyt. cfaj: Znacie takie osoby?

nie
Madzia0119
Madzia0119
  1 Septiembre 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: złe. bo dzieci nie maja kontaktu z rowiesnikami

j.w.
lenka290988
Posty: 4 (po ~106 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 0
lenka290988
  1 Septiembre 2008

Moim zdaniem takie nauczanie nie ma sensu... Dziedzi musza miec kontakt z rowiesnikami ! ! ! Gdy dziecko przebywa wiekszosc czasu z doroslymi bierze z nich przyklad i szybciej powaznieje ! ! Nie mozna dziecku zabierac dziecinstwa ! ! !

6exMadziaaxe9
6exMadziaaxe9
  1 Septiembre 2008
Qbkens
Qbkens: Pyt. łan: co sądzicie o takiej formie nauczania dzieci przez swoich rodziców

jak dla mnie to głupota , po co odcinać dzieci od rówieśników i konataktu u z nimi ...
w koncu dziecko uczy się żyć w grupie a nie robi się z niego taki "odludek" ... któremu pozniej będzie trudniej zawierać jakiekolwiek kontakty .

Qbkens
Qbkens: Znacie takie osoby? (pomijając osoby które z powodu "siły wyższej" nie mogą chodzić do szkoły)

nie znam nikogo takiego :nie:
BakaMomo
BakaMomo
  1 Septiembre 2008
Qbkens
Qbkens: Pyt. łan: co sądzicie o takiej formie nauczania dzieci przez swoich rodziców

Nie podoba mi się ten pomysł.

Primo: dziecko pozbawione jest kontaktu z rówieśnikami, nie buduje więzi społecznych. Zamknięte w "hermetycznym pudełku" nie jest narażone na stres, nie bierze udziału w rywalizacji. W przyszłości może mieć w związku z tym problem z radzeniem sobie z problemami jakie zgotuje mu prawdziwe życie.
To raczej "hodowanie" dziecka niż "edukowanie".

Secundo: to jest pewnie bardziej kosztowna forma nauczania. Rodzice (o ile nie są czynnymi zawodowo nauczycielami) nie znają dokładnie zakresu materiału jaki winien być przerobiony w danej klasie. Dlatego pewnie korzystają z porad/korepetycji etc. etc. To dodatkowo zabiera im zarówno pieniądze jak i czas.

Domyślam się, że ten system dotyczy tylko pierwszych klas podstawówki, gdzie zakres materiału jest jeszcze minimalny. Nie wyobrażam sobie edukowania dziecka w wieku gimnazjalnym/licealnym wyłącznie przez rodziców.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.