Witam
nie wiem czy już poruszano ten problem tu czy nie
ale ...każdy .. piszę że juz do szkoły..że nowa szkoła..nowa klasa itd.
ale czy Wy nowi...uczniowie nowych szkół..
myślicie o tak zwanym "koceniu" ? obawiacie sie tego ?
Czy to jest między innym powód waszych lęków..nową szkołą ?
Dla "nie kotów"
- byliście koceni ?
- kociliście ?
- kocicie ?
jakie znacię "kocie tortury" ?
Czy w waszych szkołach..jest ktoś kogo się obawiacie..pod względem własnie kocenia ?
Czy jesteścia za czy przeciw takiej tradycji ?
uczestniczysz w tym.. czy starasz się bronić "koty"
w moim mieście był koleś.. o ksywce ALF (ciekawe dlaczego )
był postrachem wszystkich .. sam był kurduplem ale miał towarzystwo
..rządził .. głównie na PKS .. bo to zazwyczaj kot ze wsi ...
ale kiedyś mu nie poszło za bardzo
tak więc ... "koty" nie bójcie się .. to tylko 10 miesięcy
Czekam na wasze opinie..
jak teamt był... trudno
lista tematów
zaczyna się .. "rok kota" strona 1 z 10
...Ignorance is bliss...
Kocenie to na pewno jeden z powodów, dla których większość boi się iść do szkoły. Sama byłam `kocona`, musiałam śpiewać w łazience `wlazł kotek na płotek` miauczeć i surfować na desce klozetowej, aczkolwiek i tak nie miałam źle, gdyż niektórzy musieli jeździć na kiblu, gorzej było jak popsuł im się `samochód`, wtedy musieli wkładać rękę do środka, aby go naprawić. W liceum postrachem była `duuża` dziewczyna, mówili na nią malinka, aczkolwiek mi na szczęście nic nie zrobiła.
z tego co widzialam to do kocenia bardziej lgną dziewczyny niz chlopacy ;)
nie interweniuje bo nie widzialam jeszce takiego kocenia bardzo przesadnego typu 'wkladnie glowy do muszli klozetowej'.ale gdybym widziala... to kto wie.. moze bym cos zrobila