Witam
nie wiem czy już poruszano ten problem tu czy nie
ale ...każdy .. piszę że juz do szkoły..że nowa szkoła..nowa klasa itd.
ale czy Wy nowi...uczniowie nowych szkół..
myślicie o tak zwanym "koceniu" ? obawiacie sie tego ?
Czy to jest między innym powód waszych lęków..nową szkołą ?
Dla "nie kotów"
- byliście koceni ?
- kociliście ?
- kocicie ?
jakie znacię "kocie tortury" ?
Czy w waszych szkołach..jest ktoś kogo się obawiacie..pod względem własnie kocenia ?
Czy jesteścia za czy przeciw takiej tradycji ?
uczestniczysz w tym.. czy starasz się bronić "koty"
w moim mieście był koleś.. o ksywce ALF (ciekawe dlaczego )
był postrachem wszystkich .. sam był kurduplem ale miał towarzystwo
..rządził .. głównie na PKS .. bo to zazwyczaj kot ze wsi ...
ale kiedyś mu nie poszło za bardzo
tak więc ... "koty" nie bójcie się .. to tylko 10 miesięcy
Czekam na wasze opinie..
jak teamt był... trudno
lista tematów
zaczyna się .. "rok kota" strona 9 z 10
...Ignorance is bliss...
22 dla ścisłości ;p
w tej chwili w gimnazjach są roczniki, gdzie dzieci były wychowywane przez jednego z rodziców lub też przez rodziców pracujących po 12 godz... do tego internet jest dostępny do coraz młodszych i teraz widoczne są tego skutki....
no już nie chciałem wypominać tego

Konto usunięte: w tej chwili w gimnazjach są roczniki, gdzie dzieci były wychowywane przez jednego z rodziców lub też przez rodziców pracujących po 12 godz... do tego internet jest dostępny do coraz młodszych i teraz widoczne są tego skutki....
przede wszystkim teraz uczniowie mają mniejszy szacunek dla szkoły i nauczycieli
...Ignorance is bliss...
no ale skąd się to bierze.... gówniarze porozpuszczani są do szpiku kości.... za moich czasów nie do pomyślenia było, żeby nauczycielowi odburknąć albo nie wykonanć polecenia...dziś się dzieciakom w dupach poprzewracało i myślą, ze moga ich ustawiać...
kiedyś było tak samo... ale uczniowie szanowali nauczycieli... to co on powiedział było święte... a ten kto posądziłby nauczyciela o molestowanie zostałby pewnie zlinczowany przez rodzinę....
he mnie się nie raz oberwało z kredy albo linijką po łapskach dostałam... i nikt się o to nie pluł

a propos byłam kiedyś pod tą szkołą w Toruniu gdzie nauczyciel od angielskiego oberwał... i po kilku minutach spędzonych tam miałam ochotę przypiedolić co drugiemu gówniarzowi

Konto usunięte: a propos byłam kiedyś pod tą szkołą w Toruniu gdzie nauczyciel od angielskiego oberwał... i po kilku minutach spędzonych tam miałam ochotę przypiedolić co drugiemu gówniarzowi jeden mądrzejszy od drugiego i się ścigają w tym, który z nich jest największym cwaniakiem:/
to to nic... Ja żyję wśród takich cwaniaczków
w miejscowości gdzie mieszkam... to ja jestem "elementem społeczeństwa"
...Ignorance is bliss...