Witam
Liceum czy studia- gdzie Wam się lepiej podoba/podobało?
Chodzi mi generalnie o klimat,ludzi,naukę-gdzie było łatwiej z tym xD(LO czy studia)?
No i tak ogólnie gdzie lepiej?
Liczę na konkretne odpowiedzi od ludzi zoorientowanych w temacie!
lista tematów
Liceum czy studia- gdzie Wam się lepiej podoba/podobało? strona 1 z 2
trudno mi porównać w związku z tym, że dopiero jestem na II roku. Liceum wspominam tak dobrze, że trudno oczekiwać czegoś lepszego a po I roku studiowania również w moich oczach widać zadowolenie.
Konto usunięte: Chodzi mi generalnie o klimat,ludzi,naukę-gdzie było łatwiej z tym xD(LO czy studia)?
W porównaniu do Liceum na studiach jednak jest nauka. I to niewątpliwie jest prawdą. To co trzeba było się ewentualnie nauczyć w liceum nie ma skalowo porównania do tego co na studiach. No ale nawet ten ogrom gigantycznego materiału nie przeszkadza mi ;). Jeśli chodzi o kwestie ludzi no to tak..liceum to było 30 osób więc na pewno wszyscy szybciej się poznali, zaklimatyzowali itp ale znowóż na studiach pomijając fakt , że setki osób jet na roku, klimat studiowania i ludzi tam poznanych a to na korytarzu a to na auli czy na jednej z licznych imprez studenckich da sie zauważyć.
Suma sumarum: Liceum to był piękny czas, do którego chciałbym wrócić, tam w koncu poznałem najlepszych ludzi z którymi dalej utrzymuje kontakt, to właśnie z liceum kojarzą mi się najwspanialsze lata, setki wspomnień. Studia: Wyzwanie, które podjąłem i radzę sobie bezproblemowo, nawet jeśli mam tonę nauki, to wciąż poznaje nowych ludzi, to wciąż niekończące się imprezy. I bardzo dobrze, bo to w zasadzie ostatnie lata "młodości" kiedy jeszcze mozna się wyszaleć :)
Zdecydowanie studia.
Konto usunięte: Chodzi mi generalnie o klimat,ludzi,naukę-gdzie było łatwiej z tym xD(LO czy studia)?
To wszystko zależy od konkretnego wydziału.
Nieco inny klimat panuje na UM, Polibudzie czy też innych uniwerkach.
Nauki oczywiście więcej jest na studiach. Zakresem materiału na klasówkę w LO było np. jedno zagadnienie, kilkadziesiąt stron z podręcznika - na jeden egzamin na studiach trzeba się natomiast wykuć wykładów, skryptów czy też księgi o zawartości 800 stron. Tak w każdym razie jest na moim kierunku.
Co do zwierania znajomości...w liceum byłam skazana na tych samych ludzi. Codziennie przez 3 lata te same twarze. Dodam jeszcze, że niestety nie trafiłam na przyjazną klasę - integracja, to było obce dla nich słowo.
Natomiast na roku mam spore grono znajomych, które systematycznie się poszerza :)
No i nic nie jest w stanie oddać nastroju wspólnego zarywania nocy przed egzaminami - ach :)
zdecydowanie studia... w lo miała jeszcze fiubziu w głowie... uczyłam się pierdół... nauczyciele z liceum i wykładowcy akademiccy są tak samo upierdliwi ale klimat zupełnie inny... inni ludzie... teraz inaczej patrzę na wiedzę, którą muszę nabyć :) inaczej patrzę na tych, którzy mnie otaczają... może trochę to wynika z tego, że nie jestem już taki dziecioczek ;p
Hm...jeszcze nie jestem ani tam ani tam... więc nie mogę określic:).
Konto usunięte: Chodzi mi generalnie o klimat,ludzi,naukę-gdzie było łatwiej z tym xD(LO czy studia)?
Na studiach jesteś już starszy, inaczej patrzysz na pewne sprawy;].
taraz klasa matruralna przedemną, wiec mało mam do powiedzenia [ a w zasadzie to nic] ale mam nbadzieje ze na studiach bedzie lepiej, bo gorzejn juz chyba być nie moze..
wyobrźcie sobie - połowa klasy - oaza i lizusy
druga połowa - lizusy bez oazy !
zadna akademia sie nie moze odyc oczywiście bez 2[3] d !
żyć nie umierac!
Lepsze to niż banda zacietrzewionych synalków wpływowych rodziców...kółeczka wzajemnej adoracji, wykreowane wizerunki na typ aspołecznego nadczłowieka.
A po drugiej stronie lafiryndy włażące do łóżek owym synalkom.
Brak więzi, koleżeństwa i ogólnie cech, które winny cechować przeciętnego ucznia LO
:/