Witam jestem Monika mam 16 lat;)
Idę teraz do 3 gimazjum potem ide do technikum Informatycznego;)
DO KTOREJ KLASY IDZIECIE? strona 10 z 16
spodziewalam sie masakry

tak, zaczęłam. właśnie odpoczywam po pierwszym tygodniu szkoły :D
a więc.. każdy tutaj mówi bardzo dobrze po angielsku (nawet taka dziewczyna niepełnosprawna do mnie po angielsku wczoraj nawijala

wiec Elisabeth nam pomaga i na lekcjach tlumaczy z norweskiego.
transport do szkoly mam za darmo, tzn autobus;]
przyjezdza pod dom i odstawia mnie pod dom :D
mam 6 lekcji dziennie, od 9 do 14:30. mam dobry lunch, nie ma duzych obiadow tylko zdrowe jedzenie. w szkole mozemy pic tylko mleko i wode, nie ma slodkich sokow.
mam 10 przedmiotow, nie ma nauki na razie w ogole a praca domowa byla jedna..
wszyscy sa mili i fajnie nas przyjeto.
dyrektor zajebisty po prostu :D
w szkole chodzimy bez butów. można przynieść kapcie albo w skarpetkach byc, zeby nie bylo brudno. Mamy przedzial dla klas 10, wiec nie mamy wstepu (i odwrotnie) to innych rocznikow. w szkole jest malo uczniow, wiec wszystkich juz znam.
do szkoly kupilam tylko plecak. wszystko inne dostałam za darmo. mam 2 szafki - jedna na ksiazki a jedna prywatna. bo do domu tylko zeszyty zabieram :D
i w kazdym pomieszczeniu w szkole (szkola wyremontowana, kosztowalo to 53 miliony) jest rzutnik. jak jest jakis mecz, w ktorym gra Norwegia to wszyscy przerywaja lekcje i ida ogladac (ucza patriotyzmu itd.) jak nie chce mi sie siedziec na lekcjach to moge isc na pomoc do bufetu na 3h albo jak sie nie moge skupic to moge isc cos poczytac do pomieszczenia za klasą, które jest dźwiękoszczelne. :D
aa. i na jednego ucznia przypada jeden laptop szkolny (do projetkow itd) :D
Don't take life too seriously, you'll never get out alive.
fuck... jadę tam

@baskas4:
ojj. duzo tego
ale zapomnialam o jednej, waznej rzeczy! :D :
ucza nas praktyki a nie teorii. 9-klasisci maja lekcje gotowania, a osoby w moim wieku umieja gotowac dobrze :D i na plastyce robimy przydatne rzeczy, np. wczoraj robilismy sobie okladki na ksiazki. mamy osobne pomieszczenia (warsztaty) do malowania, do robienia figurek drewnianych i mamy warsztat do naprawiania motorow. bo w 10 klasie mozna zrobic sobie karte motorowa czy cos tam i sa takie lekcje jak "Co zrobić, kiedy jestesmy sami na drodze i cos (jakis okreslony problem na kazda lekcje) nam sie przytrafia" i ucza naprawiac motory :D
a w drzwiach do połowy mamy szyby, wiec widzimy sie z innymi klasami, do nauczycieli mowimy po imieniu, do dyrektora tez :D
Don't take life too seriously, you'll never get out alive.
taa jasne.

a tak swoją drogą, to ja byłam do szkoły zapisana od 4 sierpnia, a ta Kamila nie była zapisana i po prostu przyszła w dzień rozpoczęcia i powiedziala "chce sie tu zapisac" i my ani nie znamy norweskiego (tzn juz sie zaczelysmy uczyc) ani nic.
i nikt nas nie wysmial, nauczyciele pomagaja, mamy lekcje norweskiego osobno, prac domowych nie musimy robic bo nie znamy norweskiego (tylko z angielskiego mamy robic) i nawet nie robimy na matematyce zadań z treścią..
a teraz wyobraź sobie taka sytuację w polskiej szkole.. przychodzi obcokrajowiec i mówi 1 września po angielsku "Dzień dobry, jestem Kamila. Chcę chodzić do tej szkoły razem z o rok młodszym bratem. nie znamy polskiego."
przeciez wysmialiby ich. a wlasnie tak zrobila tu ta druga Polka Kamila z bratem.

Don't take life too seriously, you'll never get out alive.