
Jestem w 1 LO, mam kilka koleżanek w moim wieku, też chodzą do LO, ale wszystkim udało się wyjść z zagrożeń i nawet mówiły, że wystarczyło im zgłosić się do odpowiedzi i już im znikało zagrożenie. Ja poprawiałam sprawdziany, zgłaszałam się, chodziłam za nauczycielkami, a i tak mam jedną poprawkę na semestr. ;/
W sumie to nie koniec świata, ale zastanawia mnie to, że w niektórych szkołach zdają z klasy do klasy bez problemu, a w innej szkole trzeba się nieźle nagimnastykować żeby mieć chociaż te 2 .

