nauczyciel ftr :D strona 1 z 2

Lubiani nauczyciele mają cechy
- ?umie nauczać: jasno tłumaczy, podaje przykłady, dobrze zorganizowany; - jest pogodny, łagodny, cierpliwy, nie daje się byle czym zirytować;
- jest przyjacielski, koleżeński: nie trzyma się na uboczu;
- interesuje się uczniami, rozumie ich;
- jest bezstronny: nie ma swoich pupilów;
- jest sprawiedliwy przy stawianiu stopni i ocenianiu?
Jakie byście jeszcze dopisali?

Nauczyciel - pedagog rozumiany w starożytnej Grecji jako ?prowadzący chłopców?, pojawił się od momentu powstania szkoły. W latach 436 do 338 p.n.e. Ateńczyk Isokrates prowadził pierwszą regularną szkołę. Zalecał on wyżej cenić nauczyciela od rodziców, a jednocześnie żądał od nauczyciela nienagannej postawy moralnej.

Czy cenicie bardziej nauczycieli niż rodziców?
Czy szkoła jest miejscem chodzenia z przymusu?
Czy tak musi być?
Czego nie lubisz w swojej szkole, lub byłej szkole?
Co do tej pory wspominasz mile, jakie szkoła wartości moralne wprowadziła w Twoje życie?
Lepiej byłoby bez niej?

(dla osób uważających że dużo tematów robię dziele to na cześć :D póżniej byłoby 'nie chcę mi się czytać' :D )

Nie
nie,zawsze mozna nie isc :P
musi
nauczycielki matmy,okropna jest
ludzi,szczegolnie moja klase,jakie wartosci-?
chyba nie,bo jakby jej nie byklo to jakbysmy tu na forum siedzieli i pisali? przeciez nie umeilibysmy czytac ani pisac,nie byloby nic bez niej!

a Ty kogo bardziej cenisz?

do pewnego wieku tak... jest to regulowane prawem, później możesz się uczyć ale nie musisz, choć raczej sama siebie się zmusisz do nauki, żeby Ci to wyszło na dobre w późniejszych etapach życia

pewnie tak

heh... żylibyśmy w państwie idiotów... chociaż niektórzy powiedzą, że już w takim żyjemy

1. jeśli jest to nauczyciel godny :wielbienia: to czemu nie... zawsze wzorowałam się na własnej wychowawczyni, ona była moja inspiracją
2. nie jest, ale jeśli chcemy być bardziej wykształceni to warto chodzić
3. nie musi, nikt nie zmusza, no chyba, że rodzice
4 w byłej nie lubiłam tej panującej atmosfery, gdzie wszyscy chcieli się tylko bić, wyzywać.
5. mile wspominam tylko swoją klasę, choć nie zawsze była ona aż taka zgrana...
6. minęło nie całe 2 miesiące a mi się już tęskni za ich głupimi docinkami w moją stronę, :D

Konto usunięte: Czy szkoła jest miejscem chodzenia z przymusu?

Nie. Ja chodziłam do szkoły, bo na lekcjach mogłam sobie pogadać i pośmiać się ze znajomymi. Lub pobajerzyć z nauczycielami. Ogólnie u nas w szkole nie robiliśmy nic... No może czasem na przerwie się poszło na fajkę. I dlatego lubiłam do niej chodzić. ^^

Konto usunięte: Co do tej pory wspominasz mile, jakie szkoła wartości moralne wprowadziła w Twoje życie?

Szkoła i wartości moralne? Więcej nauczyłam się na ulicy. W szkole zrozumiałam tylko, że nie warto jest dawać ściągać, bo nie ten, który ściągał, ale Ty dostaniesz pałę.

Konto usunięte: Lepiej byłoby bez niej?

Jasne że nie. Bo jednak mimo nic nie robienia na lekcjach, coś tam do ucha wpadło. Poza tym szerzyłby się analfabetyzm, a tego bym nie zniosła.

Nie! Wole rodziców !


w pewnym sensie tak.


Chyba tak...


Nie lubię uczenia się zbędnych materiałów które nigdy mi nie będą potrzebne.


Nic nie wspominam mile i nic nie wniosła szkołą w moje życie.


było by gorzej

W przeciwieństwie do moich nauczycieli powinien nie wdawać się w dyskusję z uczniami


Nie !


Ja tam lubię szkołę .


Chyba.


Podejścia do nauki.


Przyjaciół ze starszych klas


Oj nie ;D


A tam, fajne masz tematy xD

faktycznie to by się przydało. U mnie pół lekcji pani tłumaczy jakiemuś jak ma się zachowywać, po czym później dużo nam zadaje.


dziękuje

Dokładnie. U mnie w gimnazjum są bardzo młodzi nauczyciele, praktykanci, pół lekcji przepapla i karzą sami robić notatki :D

przede wszystkim dobry nauczyciel to taki ktory traktuje Ciebie na rowni, nie wywyzsza sie ze Ty jestes mlodszy od niego, no oczywiscie do pewnego stopnia tak ze nie da sobie na glowe wejsc

nie.
kiedyś była przymusem, z czasem przestała.
musi.
wychowawczyni.
żadnych.

co za durne pytanie, wiadomo ze rodzice to rzecz swieta;p


w gimnazjum nauczylem sie palic i pic


w obenej nie lubie moeje klasy

nie
tak
chyba nic
raczej nie
nauki

tak ja też...to są jedyne dobre strony chodzenia do gimnazjum. .

Konto usunięte: Czy cenicie bardziej nauczycieli niż rodziców? Czy szkoła jest miejscem chodzenia z przymusu? Czy tak musi być? Czego nie lubisz w swojej szkole, lub byłej szkole? Co do tej pory wspominasz mile, jakie szkoła wartości moralne wprowadziła w Twoje życie? Lepiej byłoby bez niej?

w życiu!
do czasu jest przymusem.
tja.
rAczej nic.
hmm.