Mam problem: W klasie jest jedna dziewczyna, która się do mnie doczepiła, nawet nie wiem dlaczego. Nie ma przerwy, żeby czymś we mnie nie rzuciła, raz nawet miałam jej kanapkę "rozsmarowaną" na włosach. =/ Na dodatek jeszcze ta laska jest ze mną w grupie (u nas w szkole mamy niektóre przedmioty w grupach).
Najchętniej przepisałabym się do tej drugiej grupy, tylko nie wiem, czy tym nie pokazałabym swojej słabości.
Dodam jeszcze, że w tej klasie nie mam zbyt wielu koleżanek, chociaż znajomych poza szkołą mam dużo. Ta klasa dla mnie po prostu okazała się totalną pomyłką, ale teraz już nie mam możliwości się przepisać. Na samą myśl o szkole jest mi niedobrze, bo cała klasa jest po "stronie" tamtej dziewczyny.
Proszę, poradźcie mi, nie chcę z tym iść do psychologa i zdaję sobie sprawę że ten m ój problem może się dla was okazać dziecinny, ja też tak uważam, ale w sumie nie wiem jak z tego wyjść. najprostszym rowiązanie byłoby je
bnąć jej w pysk, ale jak by przyszło co do czego to ja wiem że nie dam rady, bo ona jest wyższa i dużo grubsza i co za tym idzie- silniejsza. 
Dziękuję z góry za pomoc ;*



.


