Kilka pytań ;] strona 1 z 2

witajcie
a więc pytania moje to :
1. Łatwo wam idzie nauka ?
2. ile czasu mniej wiecej sie uczycie dziennie ?
3. uczycie sie przy muzyce czy potrzebujecie ciszy ?
4. co myślicie o tym jak np osoba nie zdaje w zawodówce
z matmy bo ma spore problemy a radzi sobie na prawde bardzo
dobrze w praktyce ? powinno dać mu sie szanse przejścia do następnej klasy ?
5. mieliście problemy kiedykolwiek z przejściem do następnej klasy ?
6. miałaś'eś kiedyś chęć zrobienia nauczycielowi krzywdy ?
za np niesprawiedliwe ocenianie , wkurzanie itp itd :P
szczeże mówiąc ja mam tak co roku.
zawsze trafi sie jakiś cwaniaczek ;]
i w tym roku to samo.
new nauczyciel od przedmiotu zawodowego i już kozaczy co to nie on ;)
z jednej szkoły uciekł bo mu grozili to teraz do mojej przyszedł innych denerwować :p
Pozdrawiam

zalezy z jakiego przedmiotu :) histori nie umiem kompletnie nawet jak sie bardzo staram, a chemia, biologia, polski, j. obce np sa latwe.


raczej nie ucze sie systematycznie.. tylko jak musze lub powinnam :P


przy muzyce odrabiam zadania a ucze sie zazwyczaj w ciszy :)


szanse czyli przepuscic go czy dac kolejna mozliwosc zdawania matmy???


nie.


tak. :P


to pewnie znowu zmienic szkole bedzie musial hehe :D

pzdr ;)

Łatwo.


Ciszy, zdecydowanie.


Nie.


Ta, facetowi od infy, żeby się w końcu umył -.-

oby jak najszybciej bo już chłopakom z mojej szkoły działa na nerwy

tak :>


wolę uczyć się w ciszy, za to prace domowe odrabiałam zawsze oglądając telewizję


nie miałam takich problemów


zdarzało mi się

1. łatwo
2. obecnie nie uczę się w domu. Wystarcza mi to, co wynosze z lekcji
3. w gimnazjum nie potrafiłam się skupić bez muzyki
4. z tego co wiem to w zawodówce pytają tabliczki mnożenia, więc bardzo trudna tam nie zdać.
5. nigdy
6. tak. mojej wychowawczyni.



naucz się szacunku do innych, chłopczyku.

szacunek mam dla tych co zasłużyli także
nie gadaj mi tu pierdół ;]
nie musze mieć szacunku do nauczycieli.
zdajemy do następnej klasy za oceny a nie za to
czy mamy szacun dla nauczycieli czy nie.

właśnie musisz mieć szacunek. Jeśli klasa będzie darzyła szacunkiem nauczyciela, on odpłaci tym samym.
Jak to powtarzają moi nauczyciele: nauczyciela można nie lubić, ale trzeba go tolerować i szanować.

yh.
mówię , że mam szacunek dla nauczycieli tych co zasłużyli ,
którzy nie cwaniaczą co to nie oni od pierwszej lekcji w nowej szkole.
jeżeli nauczyciel ni stąd ni zowąd
wyskakuje do mnie z tekstem że ja nie wyglądam
na hojraka i że z takim jak ja poradził by sobie na ulicy
w kilka sekund no to wybacz
on ma uczyć a nie cwaniakować

a co ma robić? Przepraszać, że pojawił się w nowej szkole i, że musi was uczyć? Bez przesady.


no rzeczywiście masz się o co obrazić

zależy jakiego przedmiotu.
pół godzinki
przy muzyce
hm nic ..
nie.

zastanów sie co ty piszesz ;]
obrażać ?
weź dziewczyno idź sie przejdź na spacer wyjdzie ci to na dobre

Konto usunięte: 1. Łatwo wam idzie nauka ? 2. ile czasu mniej wiecej sie uczycie dziennie ? 3. uczycie sie przy muzyce czy potrzebujecie ciszy ? 4. co myślicie o tym jak np osoba nie zdaje w zawodówce z matmy bo ma spore problemy a radzi sobie na prawde bardzo dobrze w praktyce ? powinno dać mu sie szanse przejścia do następnej klasy ? 5. mieliście problemy kiedykolwiek z przejściem do następnej klasy ? 6. miałaś'eś kiedyś chęć zrobienia nauczycielowi krzywdy ?

1. różnie.
2. godzinkę? we wtorki zazwyczaj ze dwie
3. cicho radio zawsze gra.
4. raczej tak.
5. nie.
6. oj nie jeden raz. ;p

nie. nigdy nie umiem się skupić, nawet jak wiem ze musze.


mało. ;x i wiem ze powinno byc o wiele więcej. ale codziennie wstaje o 6.00 (jak nie o 5.00) w domu jestem po 16.00 zjem i nic mi się nie chce oprócz snu. teraz moze jeszcze nie ma takiej masakry, bo to początek ale pamietam jak było w tamtym roku.


przy muzyce. jak mam za cicho to juz wgl nie moge mysleć. albo nie moge się skupić. bo mysle o wszystkim innym


są różni ludzie. Matematyka jest ważna, jak język polski. ale szansa jakaś zawsze powinna być.


nie. tj w tamtym roku troszkę się obawiałam chemi. ale obeszło się bez zdawania.


zrobienia krzywdy nie. ale czesto mnie wkurzają tym jak w szkole jest niesprawiedliwie. ja chodze do szkoły pratycznie całty czas, nie wagaruje specjalnie a oceny mam gorsze niz osoba która przyjdzie raz na jakis czas i pozdaje sobie niektóre rzeczy .;/ ona przjedzie bez problemu a ja sobie włosy z głowy wyrywam zeby nie siąśc ;/

no dokładnie też tak miałem ;]
jest tak , że ja chodze cały rok do szkoły
nie uciekam z lekcji , staram sie o dobrą ocene
a osoba która ucieka sobie i ma tyle godzin opuszczonych
ma na koniec tą samą ocene co ja ;]